niedziela, 21 lipca 2013

Golden Rose Holiday - czyli lakiery piaskowe

Oczywiście jako lakieromaniaczka jak tylko gdzieś tam usłyszałam o tych lakierach, z języczkiem na brodzie poleciałam, aby je nabyć :D Kolorków mam 6- bo przecież oczywistą oczywistością jest to iż musiałam ich nabyć od razu kilka:) 3 kolorki matowe i 3 kolorki brokatowe.
Jakie wrażenia?...hmm
Na razie bardziej mi się podobają te brokatowe ( super wyglądają na stopach), ale matowe też mają swój urok.
Trwałość?
Średnia.... utrzymują się jakieś 2- 3 dni (bez bazy bo takie jest zalecenie)
Pokrycie?
Ja walę grube warstwy bo wtedy bardzo ładnie się pokrywa. Efekt jest dość ładny. Lakier dobrze się poziomuje i mimo brokatów dość łatwo się rozprowadza.
Wypukłości brokatu i tego "piasku" nie przeszkadzają w codziennych czynnościach, nic nie zahacza (chyba że na końcu znajdzie się jakiś brokacik, wtedy trzeba spiłować)
Cena?
ok 12 zł.
Ogólnie jestem na średnie tak :)
Moje kolorki w kolejności:
* 63 ( jasny róż z drobinkami fioletowo - niebieskimi, mat)
* 53 ( pomarańczowo - czerwony ze złotym i pomarańczowym brokatem)
* 61 ( chabrowy z niebieskimi drobinkami, mocny mat)
* 66 ( łososiowo - różowy, mat)
* 52 ( jasny fiolet z różem z dużym brokatem - mój ulubieniec)
* 55 ( niebieski z niebiesko - srebrnym dużym brokatem)

czwartek, 18 lipca 2013

Trwałość lakierów - mój wybawiciel

Nie wiem jak Wy, ale ja miałam straszny problem z utrzymaniem trwałości lakierów dłużej niż 2 dni. Próbowałam i cudowałam z wieloma lakierami różnych firm. Testowałam te za 60 zł (tak, tak głupia baba) jak i te po 5 zł. Z takim samym skutkiem - czyli na drugi dzień wszystko odchodziło płatami. Wkurw niesamowity- wiadomo: zmywarki nie mam, sprzątaczki też nie, a lubię mieć pomalowane pazurki. Myślałam, myślałam i doszłam do wniosku, że musi być na to jakaś rada. Stwierdziłam, że rozwiązaniem może być jakaś dobra baza. I tak oto postanowiłam kupić bazę OPI - no bo skoro lakiery są wporzo, tyle że drogie, to może i baza się sprawdzi. I.....strzał w dziesiątkę. Zakupiłam, przetestowałam i sukces! Ta baza rozwiązała moje problemy. Trzyma się wszystko, i to uwaga tydzień i dłużej! Nie, nie ściemniam- serio! Do tego - uwaga! - zmywam, sprzątam i gotuję. I nic. Nic się nie kruszy, nie odchodzi płatami- jedyne co - to delikatnie ściera się na końcach, a pazury mam dość problemowe. Baza mimo, że nie najtańsza, wydajna bo, używam i używam a ona się nie kończy. Poleciłam ją kilku osobom i u nich też się sprawdziła. Wiadomo, że może nie u każdego się sprawdzi, ale jak u mnie się sprawdziła to myślę, że Wy też będziecie zadowolone.

Blondaskowe Pasje

Dlaczego Blondaskowe? To chyba jasne:D
Dlaczego Pasje? Bo jest tego o wiele za dużo. Stara dupa jestem a nie umiem się określić. Co? jak? i dlaczego? pazurki? włosy? itp. itd. A że bardzo to wszystko lubię, i testuję na sobie dość dużo kosmetyków, postanowiłam się podzielić moimi spostrzeżeniami. Może komuś się przyda:)